Największa zabawa w Nowej Zelandii, Round the Bays 2023, jest zaplanowana na niedzielę 5 marca, więc jesteś gotowy Rzeczy uruchomiła klub fitness RTB. Jest to 8-tygodniowy program treningowy, którego celem jest utrzymanie formy i czerpanie radości z ćwiczeń z podobnie myślącymi ludźmi, niezależnie od tego, czy uczestniczysz w wydarzeniu osobiście w Auckland, czy wirtualnie. Co tydzień będziemy dostarczać Ci historie, które będą Cię inspirować i edukować podczas Twojej podróży fitness. Dołącz do Klubu Fitness RTB tutaj.
Mając ponad 100 kg i 170 cm wzrostu, James Bennett z Wellington nie jest twoim „archetypem chudego faceta”.
Ale mówi, że jeśli chodzi o jego własny sport walki średniowiecznej, mógł sobie poradzić z najlepszymi z nich.
Obecnie Bennett poświęca swój czas na otwieranie studia filmowego, a nie nauczanie. Ale u szczytu kariery był „zawodowym rycerzem”, który nosił 50-kilogramową zbroję, by walczyć „w stylu UFC” z innymi średniowiecznymi wojownikami na całym świecie.
Średniowieczna walka w pełnym kontakcie, według Bennetta, to w zasadzie „UFC z walkami grupowymi i bronią. Otacza go przepych i historyczna autentyczność”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
* Sian Scott: Karateka, która przeciwstawiła się swoim prześladowcom, skupiła się na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio
* Kolejka górska przejścia na emeryturę Floyda Mayweathera
* Zawodnik Nelsona został krajowym mistrzem wagi ciężkiej w Muay Thai.
W latach 2015-2018 Bennett walczył w pełnym pancerzu między innymi w Moskwie, Polsce i Danii. Był kapitanem nowozelandzkiej drużyny Knight Fighting w 2017 roku i był znany jako drużyna „czołgów”, a później jako „damage dealer” podczas swoich zawodów.
Mówiąc najprościej, wykorzystywał swoją wagę na swoją korzyść i potrafił mocno uderzyć.
Dostarczone
James Bennett jako zawodowy rycerz.
Sztuki walki były życiową pasją Bennetta, który zaczął trenować je w wieku 12 lat.
W wieku 15 lat obejrzał film Highlander z 1986 roku i zainteresował się nauką posługiwania się mieczem. W tym czasie Bennet skontaktował się z kimś, kto prowadził średniowieczny klub w jego rodzinnym mieście Dannevirk, który zgodził się uczyć go w zamian za opiekę nad dziećmi.
Kontynuował trenowanie, a także studiował kung fu i walkę na kije. W wieku 30 lat Bennett odkrył średniowieczną walkę w pełnym kontakcie i trenował z drużyną Oakland w 2015 roku, podróżując po całym świecie, by walczyć. Stamtąd brał udział w kilku mistrzostwach świata International Medieval Medieval Combat Federation (IMCF).
Przeszedł na emeryturę w 2018 roku, ale nadal trenuje dla przyjemności.
Brian Lowe / Dostarczone
James Bennet nie jest typowym „archetypem szczupłego faceta”, ale mówi, że znalazł sport, który uzupełnia jego sylwetkę.
Nigdy nie był małym facetem, ale mówi, że zawsze był w stanie nadążyć za wszystkimi w swoim sporcie.
„Fitness niekoniecznie polega na byciu szczupłym” – mówi.
A bycie zawodowym rycerzem, mówi Bennett, zdecydowanie wymaga pewnego poziomu sprawności.
„W Kopenhadze miałem 19 rund w ciągu jednego dnia. To 19 walk jednego dnia. W moim sporcie robiłeś to również w 50-kilogramowej kamizelce kuloodpornej. Przyjechałem do Moskwy, kiedy miałem 39 lat i walczyłem z tymi wszystkimi 20-latkami” – mówi.
W szczytowym momencie trenował dwa razy dziennie, sześć dni w tygodniu. Teraz jest bardziej zrelaksowany w swoich treningach, ale nadal uczy Filipińczyków walki na kije i trenuje dla zabawy. Uważa się za grubego, „ale nie za grubego”.
Naturalnie twardy facet, Bennett ceni bardziej niż formę, jeśli chodzi o sport. W swoich walkach znajdował się na obu końcach przedziału wagowego, raz dochodząc do 140 kg, a innym razem spadając do 70 kg. Przybieranie na wadze było niezdrowe, a utrata masy ciała nie sprawiała mu przyjemności.
„Bycie dużym facetem niekoniecznie jest złą rzeczą… jeśli możesz wytrenować swoje szybkokurczliwe mięśnie, aby przyspieszyć… uderzysz jak pociąg” – mówi.
Nie jest „zaprojektowany do biegania”, ale jeśli chodzi o walkę, u szczytu kariery trenował sześć dni w tygodniu, dwa razy dziennie.
Jeśli chodzi o kondycję cardio, Bennett mówi, że ją ma. Potrafi „zwariować” w dwuminutowych rundach.
„Nie każ mi iść pod górę – nie do tego jestem stworzony” – mówi. Ale potrafił stanąć na swoim miejscu i walczyć, wykorzystując swoją wagę i siłę na swoją korzyść.
„Jeśli chodzi o odżywianie, żyliśmy z mentalności jedzenia dużych ciężarów, podnoszenia dużych ciężarów, stawania się dużymi”, mówi.
„Trudno jest walczyć z ciężkim facetem lub kimś, kto ma na tobie ciężar”.
Dostarczone
James Bennett mówi, że chociaż nie ma mięśni brzucha jak deska do prasowania, nadal był bardzo skutecznym sportowcem w średniowiecznych walkach w pełnym kontakcie.
Chociaż Bennett przyznaje, że w przeszłości zmagał się z koncepcją bycia „sportowcem o wysokich osiągach i nieposiadającym brzucha jak deska do prania”.
„Myślę, że możesz walczyć tylko swoją genetyką. Miałem w życiu 70 kg, ale w moim życiu nie było kalorii. Jest taki moment, kiedy mówisz: „Nie przepadam za sałatkami”.
„Wszyscy mamy predyspozycje genetyczne” – mówi.
„Jeśli chodzi o mnie, miałem szczęście, że znalazłem sport, w którym mogłem dobrze pracować”.
Czym jest Klub Fitness RTB?
Rzeczy uruchomiła RTB Fitness Club z trenerem Bevanem Jamesem Ailesem, aby pomóc mieszkańcom Kiwi w uzyskaniu sprawności fizycznej, budowaniu długoterminowych nawyków, aby zachować motywację i łączyć się ze społecznością podobnie myślących ludzi. Niezależnie od tego, czy kupiłeś bilet, aby dołączyć do nas w Auckland, czy nie możesz uczestniczyć wirtualnie, zapraszamy do połączenia się i bycia częścią tego klubu. Po zakupie biletu na wyścig będziesz mieć również możliwość dołączenia do klubu fitness RTB.
Za 25 USD otrzymujesz:
-
8-tygodniowy program treningowy obejmujący chodzenie, chodzenie i bieganie lub po prostu bieganie.
-
Cotygodniowe filmy instruktażowe z Bevanem
-
Cotygodniowe pytania i odpowiedzi na żywo z Bevanem
-
Wytrzymałość i rozciągliwość pomagają zapobiegać kontuzjom
-
Dostęp do ekskluzywnej grupy RTB Fitness Club na Facebooku
Pierwsze 250 osób, które dołączą do klubu, otrzyma DARMOWĄ koszulkę Under Armour. Dołączyć do klubu tutaj.